Odpowiedni przepis art. 98a konstruuje dalsze warunki konieczne dla możliwości i sposobu ustalenia wysokości renty podziałowej, do których należą miedzy innymi istnienie odpowiedniej uchwały rady gminy, zgodność podziału z ustaleniami obowiązującego planu miejscowego oraz powstałe w wyniku podziału drogi publiczne.
Każdy z elementów koniecznych dla właściwego prowadzenia postępowania w sprawie ustalenia opłaty adiacenckiej ma znaczenie dla końcowego wyniku sprawy. Ponieważ problematyka ta leży w głównym nurcie zainteresowań naszej Kancelarii wielokrotnie w tego typu sprawach występowaliśmy jako pełnomocnicy naszych Klientów. Mamy też szereg przemyśleń i doświadczeń, które okazują się być przydatne w prowadzeniu sporów z organami jednostek samorządowych. Tutaj jednak pragnę podzielić się refleksją natury nie tyle zasadniczej co jak dotychczas nierozstrzygniętej na gruncie obowiązującego porządku prawnego.
Ustawodawca formułując przepis art. 98 a ustawy o gospodarce nieruchomościami, w ust. 1 zdanie pierwsze napisał: „Jeżeli w wyniku podziału nieruchomości […]” – nie ukrywam, że zdanie to wzbudza konkretne wątpliwości. Zauważyć należy, że zgodnie z art. 4 pkt. 1 ustawy jeśli w treści przepisu mowa o nieruchomości gruntowej należy przez to rozumieć grunt wraz z częściami składowymi, z wyłączeniem budynków i lokali, jeżeli stanowią odrębny przedmiot własności. Tak sformułowana definicja nieruchomości jest zbieżna z definicją nieruchomości opisaną przez odpowiednie postanowienia Kodeksu cywilnego. Zauważyć także należy, że w tym samym art. 4 pkt. 3 ustawodawca formułuje definicję legalną działki gruntu konstruując ją jako niepodzieloną, ciągłą część powierzchni ziemskiej stanowiącą część lub całość nieruchomości gruntowej. Mimo istnienia dwóch wspomnianych wyżej definicji ustawodawca w całości Rozdziału 1, Działu III (Podziały nieruchomości) uparcie posługuje się sformułowaniem: podział nieruchomości zamiast bardziej moim zdaniem logicznego sformułowania podział działki gruntu.
Oczywiście utrwalone w tej sprawie orzecznictwo poradziło sobie z tą moim zdaniem niekonsekwencją ustawodawcy stwierdzając, że w przywoływanym przepisie chodzi faktycznie o geodezyjny podział działki gruntu ale jak długo linia taka się utrzyma? Orzecznictwo sądowe generalnie nie jest w obowiązującym w Polsce systemie prawym zaliczane do źródeł obowiązującego prawa zatem jeśli ktoś będzie miał odwagę może utrwalone orzecznictwo wzruszyć. Oczywiście chętnie w tym pomożemy, jak zresztą w każdej sprawie związanej ze sporem o nieruchomości i ich wartość.