Ustawa o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym.
Art. 36 ust 4: „Jeżeli w związku z uchwaleniem planu miejscowego albo jego zmianą wartość nieruchomości wzrosła, a właściciel lub użytkownik wieczysty zbywa tę nieruchomość, wójt, burmistrz albo prezydent miasta pobiera jednorazową opłatę ustaloną w tym planie, określoną w stosunku procentowym do wzrostu wartości nieruchomości. Opłata ta jest dochodem własnym gminy. Wysokość opłaty nie może być wyższa niż 30 % wzrostu wartości nieruchomości.”
Art. 37 ust. 6: „Wójt, burmistrz albo prezydent miasta ustala opłatę, o której mowa w art. 36 ust. 4, w drodze decyzji, bezzwłocznie po otrzymaniu wypisu z aktu notarialnego, o którym mowa w ust. 5.”.

Literalne czytanie przytoczonych przepisów pozwala obciążyć jednorazową opłatą związaną z uchwaleniem miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego bądź jego zmianą (rentą planistyczną) również właściciela nieruchomości położonej w bezpośrednim sąsiedztwie terenu, dla którego nastąpiła zmiana bądź uchwalenie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Wszak rzeczoznawcy majątkowi widzą z doświadczenia własnego oraz analiz rynku, że wzrost wartości nieruchomości następuje stopniowo wraz ze zmianami stanu zagospodarowania nieruchomości sąsiednich oraz ich sytuacją planistyczną.
Czy zatem właściwy organ nie powinien przypadkiem badać wpływu wszelkich zmian planistycznych również na wartość nieruchomości sąsiednich? Czy zaniechując takiego badania a co za tym idzie naliczania w określonych wypadkach rent planistycznych nie naraża się na zarzut wadliwego prowadzenia gospodarki finansowej?