Właśnie odbywa się 80 posiedzenie Sejmu Rzeczpospolitej VI Kadencji, na którym odbyło się między innymi I czytanie rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy Kodeks cywilny. Zmiany dotyczyć mają uściśleń w zakresie własności urządzeń przesyłowych oraz poszerzenia ustawowego zakresu tego pojęcia.

Czytanie stenogramów z posiedzeń Sejmu jest może nie tyle pouczające – posłowie w tym przypadku w większości popierają projekt kierując go do dalszych prac w komisjach – ale niesie również pewną dawkę informacji na temat prawdziwych poglądów, którymi kierują się przedstawiciele narodu oraz kierunków zmian prawa jakich możemy spodziewać się w przypadku ewentualnej przewagi takiej lub innej partii politycznej.
A obserwacje są ciekawe. Zważywszy na fakt, że projekt zmian jest projektem rządowym nie dziwi stanowisko posła Witolda Pahl – z klubu Platforma Obywatelska, który gorąco popiera projekt i nie ma co do jego istoty jakichkolwiek wątpliwości. Podobnie postępują również poseł Adam Rogacki (klub PiS), poseł Stanisław Rydzoń (klub SLD), poseł Wiesław Rygiel (klub PSL) i na koniec poseł Jacek Tomczak (klub PJN). Wszyscy wcześniej wymienieni nie widzą niczego zdrożnego w tym, że poszerzając katalog urządzeń przesyłowych i jednocześnie konstruując zmiany w ustawie o gospodarce nieruchomościami oraz przygotowując ustawę o korytarzach przesyłowych faktycznie idą prostą ścieżką do dalszego ograniczenia praw własności właścicieli nieruchomości oraz w sposób znaczący ułatwiają działalność komercyjnym przecież w zdecydowanej większości przedsiębiorstwom korzystającym z sieci przesyłowych oraz urządzeń infrastruktury. Pół biedy gdyby szanowne Panie posłanki i Panowie posłowie rozumieli konsekwencje wprowadzanych zmian. Wydaje się jednak, że tak nie jest. Czekam tylko jeszcze na stosowne zmiany najpierw w ustawie o gospodarce nieruchomościami (w zakresie zmiany brzmienia art. 113 ust. 1 dopuszczającej wywłaszczenie na rzecz podmiotów prywatnych) a następnie w Konstytucji RP (choć to w zasadzie wobec aktualnego brzmienia art. 21 koniecznym nie jest) i będziemy mieli faktycznie do czynienia z przewagą przedsiębiorstw przesyłowych i właścicieli infrastruktury nad właścicielami nieruchomości.

Zacząłem jednak ten tekst od obserwacji zachowań posłów i na takiej obserwacji pragnę skończyć. W toku posiedzenia posłowie zadawali również pytania. Poseł Jerzy Gosiewski (klub PiS) zapytał o przebieg konsultacji społecznych w toku prac nad projektem zwracając szczególną uwagę na konsultacje z rolnikami – ciekawe, prawda? Poseł Jan Rzymełka (klub PO) zadał pytanie o wyłączenia działania ustawy w przypadku, kiedy stroną stosunku będzie Skarb Państwa, poseł Tadeusz Tomaszewski ponownie zwrócił uwagę na przebieg konsultacji społecznych pytając jakiego rodzaju postulaty wysunęły podmioty wypowiadające się, a które nie zostały uwzględnione w projekcie. Na koniec zostawiłem sobie pytanie zadane przez posła Wiesława Rygiela (klub PSL), którego pytanie doskonale obrazuje sposób myślenia. Otóż poseł zapytał, czy nie można wynagrodzeń z tytułu ustanowienia służebności określić w drodze rozporządzenia, znaczy wyznaczyć cenę urzędową, znaczy potem będzie urzędowa cena na jajka a potem to już z górki. Europejsko – biurokratyczny powrót do socjalistycznej gospodarki centralnie sterowanej.

Żaden z posłów nie zatroszczył się o interes właścicieli nieruchomości, żaden nie wskazał, że już obowiązujące normy prawne umożliwiają budowę i eksploatację urządzeń infrastruktury, żaden nie wspomniał o dalszych konsekwencjach.

Print Friendly, PDF & Email