Podstawowa tematyka konferencji zgodnie z zapowiedziami organizatorów skupiać się miała wokół problematyki przejmowania (wywłaszczania) nieruchomości oraz zastosowania metod statystycznych dla analizy rynku i wyceny nieruchomości.
Zgodnie z tym, co ostatniego dnia konferencji powiedziała Pani prof. Ewa Kucharska – Stasiak: „zadaniem profesorów jest stawianie problemów, zadaniem adiunktów ich rozwiazaywanie” dorobek konferencji najbardziej wyraziście przejawił się w kilku ważkich pytaniach, z których większość w swych wystąpieniach przedstawili Minister Olgierd Dziekoński oraz Dyrektor Departamentu Gospodarki Nieruchomościami Ministerstwa Infrastruktury Pani Małgorzata Kutyła. Przedstawiciele Ministerstwa wśród innych zasygnalizowali zagadnienia związane z problematyką prawną gospodarowania nieruchomościami:
możliwość i celowość dopuszczalności wywłaszczeń na rzecz podmiotów innych niż Skarb Państwa i jednostki samorządu terytorialnego;
rozszerzenie katalogu inwestycji celu publicznego;
konieczność tworzenia i wdrażania uregulowań prawnych odrębnie dla poszczególnych typów inwestycji celu publicznego;
określenie optymalnego czasu na rokowania w sprawie przeniesienia praw do nieruchomości w drodze umów cywilnoprawnych;
problematyka rozgraniczenia praw do warstwowych części nieruchomości;
uregulowanie stanu funkcjonowania na nieruchomościach inwestycji liniowych;
regulacja zawodów nieruchomościowych.
Wystąpienia środowiska naukowego wygłoszone i omówione podczas konferencji odnaleźć można w publikacjach umieszczonych na stronie internetowej TNN pod adresem www.tnn.org.pl/.
Z mojego punktu widzenia efekty konferencji streścić można następująco:
istnieją ważkie powody ku temu, aby stopniowo poszerzać katalog inwestycji celu publicznego oraz umożliwić wywłaszczenia na rzecz podmiotów innych niż Skarb Państwa i jednostki samorządu terytorialnego. Działania te mają zapewnić sprawny rozwój infrastruktury oraz innych inwestycji wpływających na rozwój gospodarczy i społeczny kraju.
zachodzi potrzeba określenia (zdefiniowania) wartości „odszkodowawczej” innej niż wartość rynkowa ponieważ możliwości budżetu w zakresie wypłat słusznego odszkodowania są ograniczone. W związku z tym nadal odpowiedzialność z tytułu niepełnej rekompensaty mienia wywłaszczonego obciążać ma rzeczoznawców majątkowych przynajmniej na równi z organami państwa i samorządu.
rodzą się pomysły na ograniczenie uprawnień administracyjnych do uzyskania satysfakcjonujących obywateli rozwiązań poprzez przeniesienie znacznej ilości spraw spornych na grunt postępowania cywilnego.
widoczne jest dążenie, aby regulować szczegółowo coraz to większe obszary aktywności indywidualnej formalizując zasady i tryb postępowania.
w środowisku teoretyków i praktyków wyceny nie ma zgody co do sensowności stosowanych metod. Wśród uczestników spotkać można było zarówno gorących zwolenników jak i zagorzałych przeciwników metody korygowania ceny średniej.
większość teoretyków wyceny twierdziła, że metody statystyczne przydatne są do analiz rynkowych ale nie są przydatne dla sporządzania oszacowania wartości konkretnej, pojedynczej nieruchomości.
Z racji wykonywanego przeze mnie zawodu wzmianka na temat konferencji siłą rzeczy ograniczona jest do zagadnień praktycznych, istotnych już dziś lub takich, których doniosłość przewiduję w nieodległej przyszłości. Dla reprezentowanych przeze mnie klientów ważna będzie zarówno wysokość ustalonego i wypłaconego odszkodowania jak i sposób (tryb, termin), w jaki własności zostaną pozbawieni. Oczywiście pomijam tutaj, z żalem lecz celowo szereg interesujących wystąpień środowiska naukowego ponieważ jak już wspomniałem można i naprawdę warto zapoznać się z nimi osobiście sięgając do stron internetowych TNN.
Pozostaje jeszcze refleksja końcowa: wśród rzeczoznawców majątkowych, zarówno tych reprezentujących praktyków zawodu jak i środowisko naukowe nie ma jednomyślności dotyczącej metod szacowania nieruchomości, nie ma jednomyślności na temat roli rzeczoznawcy majątkowego i nie ma wizji zawodu rzeczoznawcy majątkowego jako zawodu stricte eksperckiego.
Na pocieszenie należy dodać, że spora część z tych, z którymi rozmawiałem podczas konferencji dostrzega zadanie fundamentalne: najpierw trzeba wiedzieć co, potem można myśleć jak.